Akcja jesień rozpoczęta!!!
Na pierwszy ogień idą pyszne, lekkie i słodziutkie placuszki dyniowo-serowe. Idealne zarówno na obiad dla dzieciaków jak i do kawy w przypadku niespodziewanych odwiedzin teściowej:) Doskonałe z cukrem pudrem bądź z ulubionym dżemem, choć moja córka stwierdziła, że najlepsze z Nutellą.
Składniki:
200 g purée z upieczonej dyni*
125 g chudego twarogu
1 szklanka maślanki
1 jajko
2 łyżki oleju roślinnego
3 łyżki cukru białego
2 łyżki cukru brązowego
1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
2 czubate łyżki mąki kukurydzianej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół łyżeczki cynamonu
*jak upiec dynię: około 2 kg dyni umyć i pokroić na kilka części, usunąć pestki. Położyć na blaszce skórką do dołu i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C. Piec przez około 1 godzinę, lub do czasu aż dynia będzie miękka (wbity widelec łatwo będzie zagłębiał się w miąższu). Łyżką wydrążyć miąższ z upieczonej dyni i zmiksować ją blenderem na gładkie purée. Odmierzyć potrzebną ilość. Za: kwestiasmaku.com
Wykonanie:
W jednej misce mieszamy purée z dyni, twaróg, maślankę, jajko, olej oraz cukry.
W drugiej misce mieszamy wszystkie uprzednio przesiane suche składniki.
Obie mieszanki łączymy otrzymując ciasto o dość gęstej konsystencji.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy placuszki z obu stron na złoty kolor. Ja na jednego placuszka nabierałam około 1,5 łyżki ciasta. Pamiętajcie aby placuszki smażyć na niewielkim ogniu, w przeciwnym razie bardzo szybko mogą się przypalić. Poza tym takie spokojne smażenie powoduje, iż placuszki ścinają się również od góry, dzięki czemu łatwiej przewrócić je na drugą stronę.
0 komentarze :
Prześlij komentarz